Nauczyłem się w bolesny sposób, czym grozi zaniedbywanie odpoczynku

Dawid Zaraziński

Twórca Instytutu Kontekstów Pracy. Dyrektor programowy w meet&grow, redaktor naczelny serwisu Strona Kadry. Aktywny na LinkedIn i Twitterze.

Jeśli interesują Cię tematy związane z pracą i jej przyszłością...

…sprawdź nasz cotygodniowy newsletter! 💌

🔵 Dla kogo: dla ambitnych osób, które interesują się tym, jak pracujemy i jak będzie wyglądała przyszłość pracy.

🔵 Raz w tygodniu: we wtorki rano w Twojej skrzynce.

🔵 Kompaktowa formuła: trzy konkretne tematy – piszemy za krótko, aby zmęczyć; za treściwie, aby przejść obojętnie.

🔵 Warty przetestowania: zapisz się i spróbuj – w każdej chwili możesz się wypisać!

Twoje imię(wymagane)
Zgoda(wymagane)

Czy wyspałeś się tej nocy?

Jestem jedną z tych osób, które zwykle śpią dość dobrze – i tej nocy również się wyspałem.

Masz wieczorny rytuał, który sprzyja dobremu snowi?

Tak, robię kilka rzeczy, które pozwalają mi się wyciszyć wieczorem: przygotowuję kawę i pracę na następny ranek, jeśli będzie to pisanie. Ale poza tym nie mam stałego wieczornego rytuału. 

W swojej książce „Odpoczynek” piszesz: „Jeśli masz ochotę odpocząć, musisz to zrobić. Musisz oprzeć się pokusie zajętości, wyznaczyć czas na odpoczynek, traktować go poważnie i chronić go przed światem, który stara się go ukraść”. Dlaczego jest nam tak trudno priorytetyzować odpoczynek?

Jesteśmy uczeni traktowania odpoczynku jako przejawu słabości, jako luksus lub coś, czemu możemy się oddać dopiero, gdy uporamy się ze wszystkim innym. Od dziesięcioleci wpaja się nam, że sukces wymaga heroicznego i długotrwałego wysiłku. W przypadku profesjonalistów i pracowników kreatywnych długie godziny spędzane w biurze są sposobem na pokazanie sobie i innym, że traktujemy pracę poważnie, podchodzimy do niej z pasją i zasługujemy na sukces. W przypadku osób w bardziej niestabilnej sytuacji zawodowej, niekończąca się praca jest koniecznością; na Zachodzie realne zarobki uległy stagnacji, a coraz więcej prac przyjmuje formę zleceń, fuch właściwych dla tzw. „gig economy”.

Ten tekst jest fragmentem publikacji „Radykalny sen: lepsze życie, lepszy biznes”, którą przygotował nasz Instytut. Zachęcamy do zapoznania się z całością opracowania. Sprawdź, jak je otrzymać! »

Jak więc znaleźć czas na odpoczynek (w tym na sen), gdy zbliżają się dedlajny, mamy dzieci, trzeba wyprowadzić psa na spacer, nowy serial pojawia się na Netflixie?

Jestem dość bezwzględny, jeśli chodzi o to, jak spędzam czas i czemu nadaję priorytet. Mam również świadomość, że klienci i redaktorzy nie płacą mi za pracę wykonywaną kosztem snu; jeśli mam pracować na oczekiwanym przez nich poziomie, muszę odpoczywać. I nauczyłem się w bolesny sposób, że zaniedbywanie odpoczynku jest kontrproduktywne.

[ad position=”text-middle”]

Jakie jest w takim razie znaczenie odpoczynku dla kariery zawodowej? Jak sam zauważyłeś, wiele osób uważa, że sukces można osiągnąć wyłącznie dzięki długim godzinom pracy.

Myślę, że znacząca część gospodarki jest tak skonstruowana, aby zmuszać nas do długich godzin pracy. Dawniej branże finansowa, technologiczna czy kreatywna pozwalały budować karierę, wspinać się po drabinie, a potem osiągać jej szczyt. Obecnie sukces jest osiągany albo wcześnie, zanim zmienią się gusta lub twoja wiedza techniczna się zdezaktualizuje, albo wcale. Ale w rzeczywistości w przypadku większości zawodów i stanowisk, sukces buduje się wolniej.

Jeśli firmy chcą, żeby ludzie nie popełniali błędów, nie oszukiwali firmy ani nie traktowali źle klientów, to powinny sen traktować poważnie.

Alex Soojung-Kim Pang

Jest niewielka liczba zawodów, w których długotrwała praca jest potrzebna: na pogotowiu ratunkowym, jeśli jesteś na wodzie (np. na morzu) lub w gotowości do zanurzenia (służby ratownicze), lub na polu walki. Prawie w każdym innym przypadku pilność jest opcjonalna lub jest narzędziem wykorzystywanym przez menedżerów do wyciśnięcia z ludzi więcej pracy.

Tymczasem firmy zdają się nie przejmować jakością odpoczynku, w tym snu swoich pracowników. Powinny? Jeśli tak, jak mogłoby to wyglądać w praktyce?

Jeśli firmy chcą, żeby ludzie dobrze funkcjonowali, nie popełniali błędów, nie oszukiwali firmy ani nie traktowali źle klientów i konsumentów, to powinny sen traktować poważnie.

Dwie podstawowe rzeczy, które firmy mogą zrobić, to: 1) promować kulturę pozwalającą ludziom odłączać się po godzinach pracy, oraz 2) zapewnić miejsce na krótkie drzemki w czasie pracy.

Powiedz na koniec, proszę, jaką radę masz dla ludzi, którzy chcieliby poprawić jakość swojego snu? Na czym skupić się przede wszystkim?

Musisz uświadomić sobie, że sen ma niewiarygodną wartość dla twojego zdrowia i dobrostanu, zarówno w krótkiej jak i długiej perspektywie. Poza tym, dobry jest rytuał, o którym wspominałeś i regularna pora zasypiania.

Rozmawiał Dawid Zaraziński. Współpraca: Magdalena Jarosz

[ad position=”text-down”]

Szukasz ciekawego prelegenta?

Zapewniamy między innymi ciekawe prelekcje na konferencjach, rozmowy w podkastach, komentarze prasowe.

Dawid Zaraziński wystąpienia